Chociaż sama nie specjalnie lubuję się w kolorach na
powiekach ,a na co dzień ograniczam się do minimum w barwach brązu . Tak
wczoraj poniesiona przez falę natchnienia i braku aury za oknem ,nie
żałowałam barw. Trochę kojarzył mi się ów makijaż z papugą. Muszę
powiedzieć ,także,że w zestawieniu z resztą twarzy prezentuje się
zadziwiająco dobrze. Podsumowując-coś dla odważnych lubiących kolory nie
tylko na ubraniach,ale także na sobie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz